Wokół feromonów i ich działania urosło wiele mitów i legend. Według niektórych mają one działanie przyciągające i popsikanie się nimi ma sprawić, że mężczyzna stanie się bardziej atrakcyjny w oczach kobiet. Gdzie kończą się fakty, a zaczynają działania marketingowe? Sprawdźmy!
Nazwa wywodzi się od greckiego słowa oznaczającego przekaźniki podniecenia. To nic innego jak związki chemiczne, które działają na układ nerwowy człowieka, mogą zmieniać jego reakcje fizjologiczne i behawioralne. Ich stężenie w organizmie zależy od genetyki, gatunku i osobistych uwarunkowań biologicznych. Nie wiadomo, ile feromonów wytwarza ludzki organizm – jak dotąd zbadano jedynie kilka z nich.
Feromony u ssaków występują w różnych miejscach anatomicznych, głównie w tkankach układu wydzielniczego. U człowieka są to:
Obecność feromonów w organizmie można stwierdzić na podstawie płynów ustrojowych: śliny, moczu, potu, łez, wydzieliny z pochwy i prostaty lub osocza.
U człowieka najważniejszym źródłem feromonów są okolice pod pachami – to stamtąd pod wpływem ciepła feromony najszybciej się uwalniają i przechodzą w stan lotny.
Badania naukowe potwierdzają, że feromony mają faktyczny wpływ na działanie organizmu człowieka. Mogą one zwiększać atrakcyjność danej osoby – feromony wydzielane przez mężczyzn sprawiają, że kobiety uważają ich za przystojniejszych i bardziej przyciągających uwagę.
Feromony naturalnie wytwarzane przez organizm człowieka mogą wysyłać informacje do otoczenia na temat samopoczucia fizycznego, stanu emocjonalnego lub chęci uprawiania seksu.
Producenci perfum szybko wyczuli szansę na zarobek i postanowili wytworzyć feromony w sposób sztuczny, by potem dodać je do perfum. Co do ich działania naukowcy mają sporo wątpliwości – badania cały czas trwają.
Producenci perfum z feromonami obiecują, że po spsikaniu się nimi będziemy wzbudzać pożądanie u płci przeciwnej. Choć nie tylko – powstają już linie perfum z feromonami, które mają za zadanie wzbudzać respekt np. w miejscu pracy lub wzmacniać więź partnerską w długoletnich związkach.
Należy jednak pamiętać, że nawet najdroższe i najlepsze feromony nie zastąpią otwartości na ludzi, charakteru i błyskotliwości. Same feromony nie sprawią więc, że na imprezie nie będziesz mógł opędzić się od kobiet. Jeżeli jesteś osobą nieśmiałą, spróbuj najpierw popracować nad swoim charakterem, a dopiero potem sięgnij po tego rodzaju specyfiki.
Choć nie ma oficjalnie potwierdzonych informacji dotyczących działania sztucznie wytworzonych feromonów, używanie ich na pewno nie zaszkodzi. Feromony same w sobie nie mają wyczuwalnego zapachu, więc nie musimy się martwić, że będą kłócić się z wonią naszych ulubionych perfum.
Feromonami powinno psikać się chwilę przed założeniem ubrania na miejsca takie jak szyja, nadgarstki, wewnętrzne strony kolan i łokci. Sztuczne feromony ulatniają się z naszego ciała po upływie 4–6 godzin, więc na dłuższe wyjście warto zabrać flakonik ze sobą, by w razie potrzeby móc je zaaplikować ponownie.
Ok. 50 ml perfum z feromonami może kosztować w granicach 50–100 zł, choć zdarzają się również droższe esencje, za które zapłacimy nawet 200 zł za 7,5 ml.
Zdj. główne: Ulysse Pointcheval/unsplash.com